niedziela, 16 września 2012

Order Sztuki i Literatury (Ordre des Arts et des Lettres) dla Ludzi Kultury Wysokiej a CYKLOFRENIA z agresją W. Młynarskiego

Księżyc ma dwie strony -jasną i ciemną. Każda jest potrzebna do bycia pełnią.
xx
dobry przykład

szukamy wizualizacji POMAGANIA WSPIERANIA PODZIĘKOWANIA uhonorowania wielki zaszczyt
* * * OBRAZ: Wojciech Młynarski (chory na cyklofrenię) został odznaczony Orderem Sztuki i Literatury w randze Kawalera, przyznanym przez Audrey Azoulay, francuską minister kultury i środków przekazu. Jest to wyraz uznania dla wkładu wybitnego poety w upowszechnianie kultury francuskiej w Polsce. Order of Arts and Letters – cywilne odznaczenie francuskie ustanowione 2 maja 1957 przez ministra kultury Republiki i zatwierdzone w 1963 przez prezydenta de Gaulle’a Jest przyznawane za znaczące osiągnięcia w dziedzinie sztuki i literatury lub popularyzację sztuki i literatury we Francji i na świecie Order dzieli się na trzy klasy, różniące się wyglądem, z rocznym limitem nadań dla Francuzów: Komandor (Commandeur) – order na wstędze orderowej noszonej na szyi – do 50 nadań), Oficer (Officier) – order zwieszony jest na wstążce z rozetką, noszony na lewej stronie piersi – do 140 nadań, w randze Kawalera- Kawaler (Chevalier) (Knight) – order zwieszony jest na wstążce bez rozetki, noszony na lewej stronie piersi .
Oznakę orderu stanowi pozłacana (srebrna w klasie kawalera) rozeta o ośmiu emaliowanych na zielono ramionach. Na środku awersu umieszczony jest okrągły medalion z literami „A” i „L” na emaliowanym na biało polu, otoczonymi napisem: „République Française”. Na rewersie medalionu znajduje się profil Marianny, otoczony inskrypcją: „Ordre des Arts et des Lettres”. Komandorska odznaka orderu jest zawieszona na pozłacanym, owalnym pierścieniu. Wstążki orderu są koloru zielonego z czterema pionowymi, białymi paskami, usytuowanymi w równej odległości od siebie. Wstążka oznaki oficera jest uzupełniona rozetką.
-
.....Paulina Córka NAGRODZONEGO ORDEREM SZTUKI I LITERATURY opowiada jak na życie jej rodziny wpłynęła choroba afektywna dwubiegunowa jej sławnego ojca, Wojciecha Młynarskiego. nie ukrywa, że ten na co dzień kochający ojciec w trakcie silnych napadów choroby afektywnej dwubiegunowej zamieniał się w osobę, której się bała. "Gonił mnie i krzyczał, że jak mnie złapie, to zabije"
- W tamtym czasie dorośli także nie mieli wiedzy ani narzędzi, by skutecznie ogarnąć chorego, a co dopiero zadbać o jego dzieci. Nie było specjalistów, leków, ośrodków. Nikt nie służył radą, jak należy postępować. No bo gdyby wiedziano, co robić, komu przyszłoby do głowy, żeby wysyłać mnie, kilkulatkę z ojcem w trasę koncertową, żebym pilnowała, żeby nie narozrabiał? Kończyło się tak, że porzucał mnie w hotelowym pokoju bez jedzenia i picia albo zapomniał mnie zabrać z jakiejś garderoby i ktoś znalazł mnie zakopaną pod płaszczami. .w Polsce wciąż panuje dulszczyzna. „Nie mów nikomu, co się dzieje w domu” przecież to hasło nadal wyszywa się na makatkach i wiesza nad kuchennym stołem. I ja też grałam w tę grę, jak cała moja rodzina -. Oczywiście mam żal do dorosłych
Choroba wymaga szybkiej diagnostyki i leczenia. Rozpoznawana zbyt późno może zrujnować życie chorego i bliskich. Osoby cierpiące na nią 30 razy częściej niż inni podejmują próby samobójcze, a siedem razy częściej nadużywają substancji psychoaktywnych. Tymczasem choroba rozpoznawana jest późno a jej łagodniejsze postacie są wręcz lekceważone i pomijane.